Do czego służy GPS w Japonii?

HitomeboNawigacja? Przecież to podstawa. Geotagging zdjęć? Bez niego nie można jechać na wakacje. Co więc można jeszcze wymyślić, aby wykorzystać odbiornik GPS? Może tak wykorzystać go do zdobywania znajomości? Na taki właśnie pomysł wpadł podczas przejażdżki metrem Kentaro Takeda. Zauważył ładna dziewczynę, ale przez tłum w metrze oraz nieśmiałość nie był w stanie z nią porozmawiać. W jego głowie powstał wtedy zamysł aplikacji, która mogłaby pomóc w podobnych sytuacjach.

Hitomebo nie jest jednak opisywane jako serwis randkowy, mimo że działanie jest podobne. Z punktu widzenia faceta wygląda następująco:

Idziemy sobie ulicą i widzimy ładną dziewczynę. Brakuje nam jednak odwagi, żeby ją zaczepić, czy też z innych powodów nie mamy takiej możliwości. Uruchamiamy więc Hitomebo i dodajemy do programu naszą piękność wraz z obecnym położeniem i czasem. Na jego podstawie zostanie wysłana wiadomość do użytkowniczki, która najbardziej odpowiada naszemu opisowi i była w pobliżu, kiedy ją zobaczyliśmy. Do tego, system potrafi ostrzec nas, jeśli w pobliżu znajdują się osobnicy tej samej płci mogący zagrozić naszym podbojom. Dla kobiet, zasady używania programu są analogiczne: Widzimy przystojnego faceta, dodajemy go do programu i obserwujemy, czy w pobliżu nie ma innych napalonych na niego kobiet.

Aplikacja jest darmowa, a producent zarabia tylko na dołączonych reklamach. Premiera odbyła się niedawno, ale już zanotowano kilka tysięcy użytkowników. Listę kompatybilnych telefonów można ponoć znaleźć gdzieś na stronie producenta. Na razie nie planuje się dystrybucji poza Japonią.

2 Comments

  1. Jest coś podobnego przez Bluetooth, też taka społeczność około-randkowa, jest radar członków (lol) znajdujących się w pobliżu, można wysyłać wiadomości, są profile, czaty itp.

Comments are closed.